POBIERZ KLAUZULĘ INFORMACYJNĄ DLA NEWSLETTERA
WIRTUALNY SPACER
Kliknij i zobacz jak wygląda teraz Krasnostawski Dom Kultury, zapraszamy do obejrzenia jakości HD
Mikołaj na rockowo
Trzecia edycja Mikołajek Rockowych za nami. Pod kilkoma względami były rekordowe. Zagrały trzy zespoły. Impreza trwała blisko cztery godziny. Salę Widowiskową Krasnostawskiego Domu Kultury wypełniła liczniejsza i bardziej żywiołowo reagująca publiczność niż w poprzednich latach. Najważniejsze jednak, że udało się zebrać dla dzieci z krasnostawskich placówek opiekuńczych największą jak dotąd ilość zabawek i słodyczy.
W rolę konferansjera tego wieczoru wcielił się główny inicjator wydarzenia - Jan Żydziak. Na początku podziękował zgromadzonym za przybycie oraz pokrótce przedstawił ideę Mikołajek Rockowych. Następnie na scenę zaprosił pierwszego wykonawcę – Box Of Matches. Jako rodzic zaznaczył, że jest to jedyne Pudełko Zapałek, którym można pozwolić bawić się dzieciom. Rozpoczęli kilkoma ciepło przyjętymi autorskimi kompozycjami. Później wybrzmiały covery. Czterdziestopięciominutowy koncert zakończyli utworem Komunikacja z repertuaru Łydki Grubasa. Był to ich pierwszy występ przed tak dużą, prawie 200 osobową publicznością. Trema udzieliła się wokaliście, który przedstawiając skład zespołu zapomniał o swoim koledze grającym na perkusji. Umiejętnie jednak naprawił swój błąd, wykorzystując jedną z późniejszych przerw na wygłoszenie sprostowania. Za co został nagrodzony gromkimi brawami.
Po porcji klasycznego hard rocka w wykonaniu Box Of Matches przyszedł czas na występ zespołu, który gra na Mikołajkach od początku ich istnienia. Pomysłodawcy całego przedsięwzięcia otworzyli koncert jedną ze swoich mniej znanych kompozycji zatytułowaną To nic. Potem były znane z myspace: Ona, Hej ludzie czy Twoja Siła. Podczas wykonywania tego ostatniego LKS na scenie wspomogli członkowie PaT-owskich grup z Chełma i Krasnegostawu. Nie mogło zabraknąć również obowiązkowego punktu programu czyli Murów z repertuaru Jacka Kaczmarskiego. Ostatni przed bisem autorski Zatrzymaj się dedykowany był tragicznie zmarłemu basiście grupy Michałowi Mazurkowi. Podczas jego zapowiedzi ze strony widowni usłyszeliśmy głośne: Misiek pamiętamy! Muzycznie otrzymaliśmy to do czego LKS nas przyzwyczaił to znaczy energetyczną dawkę melodyjnego blues rocka. Tylko By ciągle iść nie wiem dlaczego skojarzył mi się z Song 2 Blur. Może przez podobnie brzmiące do Woo-hoo okrzyki wokalisty. Mariusz Kołodziejczyk wystąpił ze złamaną ręką co nie przeszkadzało mu w mobilizowaniu słuchaczy do klaskania, w czym pomagał mu grający na trąbce Radek Drzazga.
Jako ostatni w sobotę zagrał Lemon Squezeer. Bardzo dobrzy technicznie muzycy znani wcześniej z takich kapel jak De Kress, Reality In Pain czy Big Mamma Band zaprezentowali się jeszcze lepiej niż podczas swojego pierwszego występu w naszym mieście w ramach Krasnystaw Rocks! Gitarowymi solówkami zachwycał Maciej Smyk, zaś kunsztem gry na perkusji Jerzy Czajkowski. Prawdziwą gwiazdą wieczoru był jednak charyzmatyczny wokalista Dariusz Franczak. Zwracał na siebie uwagę i zdobywał sympatię zebranych tańcząc ze statywem od mikrofonu, wykonując charakterystyczne gesty czy przybierając pozy, godne prawdziwego rockowego show. Jego wypowiedzi między utworami przybliżyły nam także nieco historię powstania grupy. Dowiedzieliśmy się, że pomysł założenia Lemona narodził się na… siłowni. Przy okazji wspomnieni zostali współtwórcy repertuaru Wyciskarki Cytryny. Pierwszy perkusista Daniel Bielski, a także Jan Żydziak, który zagrał z zespołem gościnnie jeden utwór. Wykonali znane z dema piosenki: Życia sens, Drzwi i balladowy Całkiem sam, jak również nieopublikowane jeszcze nigdzie utwory na czele z przebojową Tajemnicą.
Gdy skończyli skrzynia na prezenty wypełniona była po brzegi – jej zawartość została przekazana podopiecznym krasnostawskich placówek szkolno-wychowawczych.
Serdecznie dziękujemy i zapraszamy za ro(c)k!